Niesamowite czasy

Żyjemy w niesamowitych czasach. W czasach, które kształtuje rewolucja internetowa. Wierze w drugiego bliźniego, czasami posuniętej do granic absurdu. Choć jest to niebywale piękna wiara. Facebook, Google, Uber, Snapchat są symbolami naszych czasów. Chociaż funkcje Facebooka miały wcześniej inne aplikacje, ale dopiero u niego pokochaliśmy te użyteczności.

Kiedyś została stworzona teoria, że każdy z nas potrzebuje maksymalnie sześciu uścisków dłoni aby móc podać dłoń każdemu człowiekowi na świecie. Kiedyś myśleliśmy nie możliwe. Skąd mogę znać osobę, która podała rękę prezydentowi USA. Dziś gdy patrzymy na listę swoich znajomych na Facebooku już się nie śmiejemy. Bardzo często okazuje się, że dzieli nas od tego znacznie mniej podań ręki.

facebookFacebook wprowadził rewolucję do naszego świata. Skrócił niesamowicie dystans między ludźmi. Rozluźnił niebywale sztywne wzorce, które obowiązywały przez wiele lat. Nauczyliśmy się poznawać ludzi w Internecie. Częstokrotnie zdarza się, że znamy ich lepiej widząc ich codziennie w Internecie a w realu może raz może dwa razy w roku, niż swoich znajomych ze szkolnych lat.

Zmiany te wprowadziły „skrócenie” relacji B2C. Klient może natychmiast wszystkim na świecie powiedzieć, że nasza X zrobiła go w bambuko. I tak naprawdę to ta firma ma problem, a nie klient!!! Klienci, czyli my, możemy się poskarżyć znajomym, przypadkowym osobą, że firma X wykonała źle swoją usługę i w dodatku ma Cię ta firma w 4 literach. Facebook to jednak znacznie więcej. Transmisje wideo live, chociaż najpierw były na Periscope, ale kto dziś o tym pamięta. Przez niektórych wykorzystywanie w nie właściwy sposób, jak np. transmitowanie na żywo śmierci narzeczonego czy gwałtu koleżanki. Sądzimy, że to jest rewolucja. Nie, to nie jest rewolucja. Rewolucją jest Snapchat i jego mini video. Dzięki nim tworzymy niebywały zbiór nagrań wideo swojego życia. Swojego ulotnego życia tak samo jak te nagrania.

Uber wspolczesne czasyNastępna rewolucja to Uber. Politycy mówią, że planują wprowadzić elektroniczne paragony. I mówią, że to ich rewolucyjny pomysł, który ułatwi życie wszystkim. Jednocześnie zapominają, albo bo co gorsza nie wiedzą, że takie elektroniczne paragony, faktury dostarcza nam Uber po każdym naszym przejeździe. Pamiętacie swoje problemy z zrzutką na taksówkę. Dziś nie ma żadnego problemu. W Uberze możemy współdzielić rachunek. Nie spodobał nam się kierowca, od razu zgłaszamy tą informację do centrali. Podając jednocześnie powód co nam się nie spodobało podczas kursu. W dodatku koniec naciągania przez taksówkarza na trasę dwa razy dłuższą. W Uberze mamy trasę podaną w telefonie. Więc możemy dochodzić swoich praw, jeżeli kierowca nas naciągnął na dodatkowe kilometry. A jak udowodnimy to taksówkarzowi? Nie, mamy jak udowodnić. I technologia na nic na się przyda. Stoimy na przegranej pozycji w zderzeniu ze związkami zawodowymi taksówkarzy. Wracając do polityków chcą wprowadzać rewolucje, które są już. Jednocześnie bronią taksówkarzy przed Uberem.

Aplikacje społecznościowe to jedna  strona zmian zachodzących w dzisiejszym świecie. Druga strona to nasze inteligentne urządzenia. Urządzenia, które wykorzystują tzw. „Internet rzeczy”, ale nich następnym razem ;).